To wyjątkowy przepis, który spał w moim karnecie z notatkami przez ostatnie piętnaście lat… Tak to nieraz bywa, ze zapisujemy sobie cos co zamierzamy zrealizować w niedługim czasie a tu paf! – piętnaście lat. Mimo to cieszę się, ze zachowałam tę notatkę aby mieć teraz okazję przyrządzenia i sfotografowania tego małego ale wyjątkowego dania. Estetyczne i smaczne zda egzamin na 5 podczas domowych uroczystości i zaskoczy niejednego smakosza.
1 lub 2 pęczki szparagów
50g masła
1 duża łyżka oliwy z oliwek
Sól, pieprz
Starty parmezan
Kilka liści melisy cytrynowej
Garść pistacji
Kilkanaście stokrotek
Oskrobać powierzchownie szparagi, opłukać, osuszyć i przeciąć na pol.
W woku lub na patelni rozpuścić masło i następnie dodać oliwę z oliwek. Smażyć szparagi na średnim ogniu aż staną się miękkie i chrupiące. Podczas smażenia można dodać kilka liści melisy cytrynowej zostawiając resztę do dekoracji.
Na osobnej patelni nałożyć łyżeczką starty parmezan, poczekać aż zacznie skwierczeć i wyłożyć za pomocą kuchennej szpatułki na papier do pieczenia. Pozostawić do stygnięcia. Można realizować na patelni kilka chipsów na raz uważając by się nie skleiły.
Wyłożyć podsmażone szparagi do ozdobnych miseczek. Udekorować listkami melisy, chipsami z parmezanu, pokruszonymi pistacjami i… stokrotkami – o tak, to świetna okazja aby zaprosić na nasze stoły oraz skosztować kwiatów jadalnych – bo stokrotkę można schrupać w całości!
Leave a Reply