Postanowiłam upiec te smakołyki gdyż bardzo inspirują mnie estetycznie i fotografowanie ich to wielka przyjemność. Przy okazji uchylam rąbka tajemnicy i dzielę się ze wszystkimi tym skomplikowanym przepisem.
Nadzienie z mlecznej czekolady i malin
(do macarons biało – pomarańczowych)
250g mlecznej czekolady
50ml płynnej śmietanki w kartoniku
90g miąższu z malin lub gęstego sosu malinowego
Czekoladę roztopić w miseczce nad wrzącą wodą, dodać śmietankę mieszając. Zdjąć z palnika i dodać sos malinowy lub miąższ. Odstawić w chłodne miejsce.
Nadzienie z białej czekolady z dodatkiem aromatu różanego
(macarons różowe)
250g białej czekolady
50ml płynnej śmietanki w kartoniku
Aromat różany (naturalny)
Roztopić czekoladę w kąpieli wodnej, dodać śmietankę, zamieszać. Zdjąć z palnika i dorzucić do smaku różany (płynny) aromat – spróbować czy intensywność smaku nam odpowiada. Odstawić w chłodne miejsce.
Nadzienie nektarynki – lawenda
(macarons seledynowe)
250g konfitury z nektarynek
1 łyżeczka kwiatów z lawendy
W garnuszku podgrzać konfiturę z nektarynek wraz z kwiatkami lawendy. Jeżeli konsystencja okaże się za płynna, przygrzewać garnuszek z konfitura do momentu aż płyn się zredukuje. Wystudzić.
PRZEPIS NA FRANCUSKIE MACARONS:
Uwaga: według poniższego przepisu możemy wykonać 40 macarons w tym samym kolorze. Jeśli zdecydujemy się na wykonanie wszystkich trzech smaków (patrz zdjęcia), należy powtórzyć całą operacje trzy razy.
140g białek ( musza być oddzielone od żółtek od co najmniej dwóch dni (max. 5 dni), trzymane w lodowce a na 24 godziny przed użyciem wyjęte z lodówki aby nabrały temperatury pokojowej.)
180g białego cukru (przygotować w dwóch miseczkach: po 90g cukru w każdej)
160g proszku migdałowego (czyli bardzo drobno mielonych migdałów – najlepiej kupić w sklepie)
160g cukru pudru
Barwniki spożywcze w proszku (ważne by nie były w płynie gdyż mogą popsuć konsystencje całości i macarons nie wyjdą)
W naszym przypadku należy wybrać kolor: pomarańczowy, zielony lub różowy – w zależności, na który smak się decydujemy.
Ważymy dokładnie 140g białek ( nie mniej ani więcej gdyż proporcje są bardzo ważne aby macarons nam się udały.
Ubijanie białek w trzech etapach:
WAZNE: do ubijania użyć tylko i wyłącznie robota lub miksera, nie próbować ubijać ręcznie ). Tylko niskie obroty a mikser trzymamy pionowo (nigdy pod katem gdyż tego typu ubijanie wprowadza za dużo powietrza do białek).
1 ETAP:
Gdy tylko jajka się spienia a na powierzchni zaczną powstawać delikatne kręgi – dorzucić pierwsza miseczkę białego cukru i kontynuować miksowanie na tych samych obrotach.
2 ETAP:
Zatrzymujemy robota (mikser) i wyjmujemy jego miotełkę na wierzch. Obserwujemy czy białka tworzą z przodu miotełki charakterystyczny dziób, możemy wówczas dorzucić drugą miseczkę białego cukru i zwiększyć trochę prędkość obrotów.
3 ETAP:
Podczas ubijania próbujemy białka sprawdzając czy cukier się kompletnie rozpuścił, jeśli nie wyczuwamy żadnych kryształków – białka są gotowe.
Połączyć cukier puder i proszek migdałowy oraz przesiać razem przez sitko.
MAKARONOWANIE:
Wrzucamy mieszankę migdałowo cukrową do białek (nigdy na odwrót).
Dodajemy barwnik spożywczy w proszku (ilość i kolor według uznania).
Przy użyciu silikonowej łopatki rozpoczynamy łączenie suchej masy z mokrą wykonując powolne ruchy.
Po polaczeniu rozpoczynamy makaronowanie czyli głaskanie łopatką powierzchni masy aby wydobyć białko (powierzchnia zaczyna błyszczeć).
Uwaga aby w porę zatrzymać makaronowanie gdyż jeśli przesadzimy masa się roztopi i będziemy musieli przygotować drugą.
Ustalmy wiec, ze jeśli tylko zauważymy, ze masa zaczyna błyszczeć przerywamy czynność.
SUSZENIE:
Jest to bardzo ważny etap w odpowiednim przygotowaniu macarons.
Przekładamy przygotowaną masę do torebki cukierniczej (worka, rękawu) i wyciskamy na silikonowa płytkę do pieczenia ( lub papier do pieczenia) ładne i regularne formy (jak okrągłe małe bezy).
Pozostawiamy na godzinę w suchym miejscu do zastygnięcia.
Trzeba uważać aby nie pozostawić ich w wilgotnym miejscu np. Obok zlewu gdyż w czasie pieczenia popękają.
Po godzinie dotykamy każdej bezy suchym palcem, jeśli się nie klei to znaczy, ze możemy rozpocząć pieczenie. Jeśli jednak bezy pozostają wilgotne to mimo wszystko przerywamy suszenie i pieczemy – następnym razem spróbujemy wykonać masę lepiej.
Pieczemy 17 minut w 140 stopniach. Zawsze piec jedną płytkę macarons naraz (nigdy na dwóch poziomach, gdyż pomiędzy nimi zbiera się wilgoć i macarons pękają).
Następnie nadziewamy nasze macarons wybranym nadzieniem.
Gotowe!
Jak widać, wykonanie francuskich macarons to sprawa bardzo delikatna. Wiele książek kucharskich podaje uproszczone przepisy na te łakocie, które niestety często nie funkcjonują albo wychodzą z nich klasyczne bezy. Udane macarons maja cieniutka przypieczona powierzchnie (ale nie są przyrumienione a ich kolor jest jednolity). Natomiast w środku są mięciutkie.
Dlatego warto ściśle się trzymać proporcji i powyższego przepisu.
15 sierpnia, 2014
Kasiu, zdjęcia są przepiękne !
Polecam wszystkim macarons Kasi, gdyż ja je kosztowałam i ten francuski smakołyk jest niebem w ustach 🙂
15 sierpnia, 2014
Cos pieknego 🙂
i uwielbiam makaroniki 🙂 te napewno też smaczne są 🙂
pozdrawiam i obyś odniiosła wielki sukces 🙂
bo zdjecia naprawde sa piekne!!!!!
18 sierpnia, 2014
To najpiękniejsze makaroniki jakie widziałam we Francji !